« Wróć...

Iwona Woźniakowska - Jesteśmy w lesie

 
 
Zwiększenie uważności na naturalne otoczenie wpłynie pozytywnie na Twój fizyczny i psychiczny dobrostan. Możesz to osiągnąć korzystając ze wszystkich pięciu zmysłów. Aby chłonąć lepiej atmosferę i przestrzeń danego miejsca, spróbuj wniknąć w nią bardziej za pomocą: słuchu, wzroku, węchu, smaku i dotyku. Zanurz się w przyjemnych odczuciach i pozytywnych emocjach. Można iść i czuć; iść i słyszeć; iść i widzieć. Idąc możesz także smakować i wąchać. Wchodzimy do lasu...
 
 
Możesz iść, a oczy będą patrzyły…

Wzrok, to oczywisty kontakt z rzeczywistością, a las to zieloność mchu, liści, igieł świerkowych i sosnowych,  uciekający zając, pajęczyna z kroplą wody rozciągnięta między gałęziami. Odpoczywasz po widoku reklam, komputerów, dokumentów  i ciągu aut w mieście. Zanurzasz się w kojące obrazy i kolorystykę natury. Las się zmienia zależnie od pogody, nasłonecznienia, pory roku czy dnia. Inaczej będzie o poranku, który stoi jeszcze we mgle, co innego zobaczysz po deszczu czy burzy. Zima w lesie może Cię kompletnie zaskoczyć, gdy dookoła tylko biel i mroźna szadź. Jakiż jest inny krajobraz pod koniec gorącego lata, gdy wszystko jest przesycone dojrzałością i napęczniałe od życiodajnych soków.

 

Możesz iść, a ciało będzie czuło ...
Stopy stąpają lekko po zapadającej się ściółce leśnej; czujesz drobne kamyki na ścieżce, dotyk wiatru na twarzy i we włosach, dotykasz mchu na korze drzew. Pamiętaj, aby wejść w dotykowy kontakt z drzewami. Nie tylko będziesz wtedy gościem wśród drzew, ale wejdziesz z nimi w bezpośredni kontakt. Idziesz i ćwiczysz zmysł równowagi. Różne powierzchnie, faktury, twardości, temperatury, proporcje. Różne stany i stopnie odczuwania przyjemności.

 

Możesz iść, a uszy będą słyszeć …
Las, a więc ptasi śpiew, stukanie dzięcioła, pohukiwanie sowy. Wiatr porusza lekkimi, szeleszczącymi liśćmi lub wygina gałęziami i można wtedy usłyszeć, jak skrzypi kora na pniu. Latem usłyszysz cykanie świerszczy, albo kumkanie żab, czasem szum strumienia. Zimą - przejmującą ciszę, która daje odpocząć leśnym ostępom, zamraża wszystko, by przygotować na wiosenny wybuch. Cała natura jest przesycona dźwiękami. Dźwięki z zewnątrz, może pomogą Ci usłyszeć Twój wewnętrzny głos. Może ma Ci coś ważnego do powiedzenia?


Możesz iść, a nos będzie wyczuwał ...
W lesie znajdziesz cały wachlarz zapachów: żywica, igliwie, zapach deszczu, grzybów jesienią, podmokłego terenu, zapach ziemi. Powietrze, które wciąga nos, to też po prostu oddech. Oddychanie czystym, ujemnie zjonizowanym powietrzem. Wąchasz i czujesz ożywczą woń, to jakby połączenie organicznych cząstek uwalnianych z roślin i bakterii żyjących w glebie. Las w którym leżą stare, upadłe drzewa pachnie jeszcze inaczej. Bardziej mokro, gęściej, wilgotniej. Każde leżące drzewo stanowi raj dla małych żyjątek i daje początek młodym, nowym roślinom.

 

Możesz iść, a usta będą smakować …
Leśne maliny, borówki albo poziomki. Pamiętasz te smaki? Kurki znalezionych wśród mchu, pod świerkami lub na kwaśnej, piaszczystej glebie. Gdy mocno wciągniesz powietrze do płuc, to jego cząsteczki zatrzymają się w gardle i poczujesz czysty smak, to jakby łykać leśne powietrzne tabletki. Las to także smak wędrówki, niespieszności i beztroski. Jak wtedy, gdy kilka lat temu wdrapywałam się w górę, przez las, po górskim szlaku, trafiając na małe schronisko. Na drewnianym stole, wystawionym przed budynkiem stało metalowe wiadro i kilka blaszanych kubków. Czarna, gorąca herbata jeszcze nigdy nie smakowała tak dobrze.

 

IWONA WOŹNIAKOWSKA

Psycholog, certyfikowana psychoterapeutka Sekcji Naukowej Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Prowadzi psychoterapię indywidualną oraz grupową w PIE. Specjalizuje się w terapii pacjentów z zaburzeniami psychosomatycznymi, nerwicowymi, lękowo-depresyjnymi i osobami cierpiącymi z powodu bólu. Szkoliła się w metodzie pracy z ciałem M.Feldenkraisa (Niemcy). Ukończyła studia podyplomowe: Psychologia Pozytywna w Praktyce (UW). W PIE prowadzi zajęcia ruchowe inspirowane pracą transową M.H.Ericksona i mikroruchami M.Feldenkraisa "Podróż z oddechem".